Domowe chlebki uwielbiam za ich zapach, smak i chrupiącą skórkę. Pamiętam przepyszny chleb mojej babci pieczony w chlebowym piecu na liściach kapusty.... ten smak i aromat do tej pory wspominam z utęsknieniem....
Sama do tej pory upiekłam zaledwie może 2-3 chlebki więc jestem początkująca w tej dziedzinie. Jednak ten wyszedł doskonały, chrupiący i pięknie pachniał.
Do wypieku tego pysznego bochenka użyłam bardzo dobrej jakości mąki pszennej tortowej i żytniej razowej od Młynomag, nie mógł się więc nie udać!
400g maki pszennej tortowej Młynomag
200g maki żytniej razowej Młynomag
40g świeżych drożdży
łyżeczka cukru
350 ml ciepłej wody
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
margaryna lub olej do wysmarowania blaszki
słonecznik do posypania
Zaczyn: Drożdże wkruszyć do miski, dodać cukier, łyżkę mąki pszennej i wlać 50 ml ciepłej wody. Dokładnie wymieszać i odstawić na kilkanaście minut do wyrośnięcia.
Do większej miski przesiać mąkę tortową i żytnią, wsypać sól, wymieszać. Dodać zaczyn, olej i resztę ciepłej wody, zamieszać łyżką a następnie wyrobić gładkie elastyczne ciasto. Ciasto przełożyć do natłuszczonej olejem miski, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 45-60 minut. Po tym czasie wyrobić, przełożyć do posmarowanej tłuszczem formy (u mnie naczynie żaroodporne).
Przykryć ściereczką na 10-15 minut. Posmarować mlekiem i posypać słonecznikiem. Piec ok 40 minut w temperaturze 180 stopni. Ostudzić na kratce.
Wiesz... nigdy sama nie piekłam chleba. Zawsze wydawało mi się, że jest to wyższa szkoła jazdy... ale może jednak spróbuję. Pozdrowienia ślę :)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że to jest trudne. Ale wcale takie nie jest ;)
UsuńBardzo fajny przepis na chlebek, tylko ja bym teraz na diecie musiała zastąpić mąkę żytnią, mąką orkiszową. Wiesz Asiu, bardzo fajnie pieką się chleby w garnku czy brytfannie, ale Tobie i tak pięknie wyrósł- pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę :) następne mam zamiar piec w keksówkach. Pozdrawiam :)
UsuńChlebek wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuń