Moja mama smażyła faworki odkąd pamiętam. Obok oponek to był obowiązkowy smakołyk na Tłusty Czwartek. Przepis mojej mamy zmieniłam, dodając zmielone orzechy włoskie. Wyszły przepyszne i aromatyczne. Polecam je wszystkim, na pewno będą Wam smakować :)
25 dag mąki
5 dag orzechów włoskich
3 żółtka
3 łyżki śmietany
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka octu
olej do smażenia (ok 1l)
cukier puder do posypania
Orzechy włoskie zmielić. Do miski przesiać mąkę, dodać zmielone orzechy włoskie, żółtka, śmietanę, proszek do pieczenia i ocet. Uwaga: ocet można zastąpić spirytusem. należy pamiętać aby dodać go do ciasta. Jego dodatek sprawi, że olej podczas smażenia chruścików nie będzie się pienił. Podane składniki posiekać i zagnieść na gładkie ciasto. Ciasto będzie dosyć twarde. Podzielić na części i rozwałkowywać na bardzo cieniutkie placki. Radełkiem wycinać paski dł. ok 8-10cm i szerokości 2 cm. W środku każdego zrobić nacięcie i przewlec jeden koniec przez to nacięcie.
Olej rozgrzać w szerokim rondelku. Smażyć faworki do czasu aż się zrumienią. Osączyć na ręczniku papierowym i oprószyć cukrem pudrem.
Świetny przepis! Uwieeelbiam chrusty ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z dodaniem orzechów! W zeszłym roku robiłam orzechowe pączki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko, paczki orzechowe to też świetny pomysł, musiały być pyszne :)
Usuń