Od dawna miałam ochotę na taki treściwy obiad. Tym razem postanowiłam wypróbować przepis na czeskie knedliki ze strony "Gotowanie cieszy". Autorka do przygotowania tego smakołyku użyła proszku do pieczenia zamiast drożdży. Knedliki wyszły smaczne choć trochę mniej puszyste niż te przygotowane na drożdżach. Mimo to mogę je polecić osobom, które boją się ciasta drożdżowego, choć zapewniam nie ma czego się bać ;)
Do przygotowania knedlików użyłam bardzo dobrej jakości mąki od Młynomag.
Gulasz:
80 dag mięsa z szynki
1 cebula
ząbek czosnku
sól, pieprz
liść laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
łyżka przyprawy do wieprzowiny
szczypta mielonego kminku
2 ogórki kiszone
2 papryki konserwowe
4 duże pieczarki
2 łyżki mąki pszennej
3 łyżki oleju
Knedliki (4 szt):
900g mąki tortowej Młynomag
400ml ciepłego mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka soli
2 jajka
Gulasz: Mięso umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. Oprószyć solą, pieprzem oraz przyprawą do wieprzowiny. W garnku o grubym dnie rozgrzać olej, wrzucić mięso i mocno zrumienić. Dodać posiekaną cebulkę, smażyć aż się zrumieni. Dodać posiekany czosnek, chwilę smażyć. Zalać gorąca wodą tak aby przykryła mięso. Dodać liść laurowy, ziele ang, kminek i dusić pod przykryciem. gdy mięso będzie już w miarę miękkie dodajemy grubo pokrojone pieczarki i ogórki. W razie potrzeby dolewamy jeszcze trochę wody. Dusimy jeszcze ok 15-20 minut. Dodajemy pokrojoną paprykę. Mąkę mieszamy z 1/2 szkl zimnej wody, powoli wlewamy do gulaszu, mieszając. Po zagotowaniu zestawić z ognia.
Knedliki: Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól i proszek do pieczenia, wymieszać. Wlać rozbełtane jajka i ciepłe mleko, zarobić gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto podzielić na 4 części, uformować z nich podłużne knedle. Odstawić na 45 minut przykryte ściereczką. W szerokim garnku zagotować wodę. Knedle gotować ok 40 minut, od czasu do czasu przewracając aby równo się ugotowały. Ja gotowałam po 2 w jednym garnku.
Po ugotowaniu knedle pokroić na plastry, ułożyć na talerzach i podawać z gulaszem.
Gdyby zostało Wam jeszcze knedlików po obiedzie, można je pokroić w plastry i zamrozić.
Knedliczki... Brawo! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Usuń