Przepadam za pizzą. Tym razem wybór padł na pizzę hawajską, której nie jadłam chyba wieki ;) Ciasto puszyste choć niezbyt grube. Jednym słowem: pycha :)
Ciasto:
350 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli
4 g drożdży instant
2 łyżki oleju
250 ml ciepłej wody
Dodatki:
15 dag sera żółtego
3 -4 łyżki kukurydzy konserwowej
4 plastry ananasa z puszki
15 dag szynki, u mnie bracka
2 łyżki koncentratu pomidorowego
oregano
Ciasto: do większej miski przesiać mąkę, dodać sól, cukier i drożdże, wymieszać. Wlać olej i ciepłą wodę, wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce na ok 30 minut.
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach, szynkę pokroić na większe kawałki, ananasa w niedużą kostkę.
Ciasto ponownie zagnieść i rozciągnąć na dużą blaszkę piekarnikową wyłożoną papierem do pieczenia. Posmarować koncentratem, posypać połową sera i resztą składników. Na koniec posypać oregano i pozostałym serem. Piec ok 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Ale smakowita :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńNo nieee, tak mi się jeść zachciało przez te zdjęcia. Jak możesz mi to robić ;p
OdpowiedzUsuńUps sorry ;)))
UsuńJa bardzo lubię taką wersję pizzy. Pyszności Asiu :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na pizzę ;) Pozdrawiam Marzenko :)
UsuńMam smaka na pizzę, uwielbiam, ale akurat za hawajską nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNiebawem bedzie przepis na pizzę ze szparagami, może akurat ta Ci przypadnie do gustu ;)
UsuńAle kusisz, taką uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
Usuń