sobota, 25 października 2014

Powidła bez cukru

Najlepsze i najzdrowsze powidła jakie kiedykolwiek jadłam. Nie dodajemy do nich ani grama cukru. Ale ważną rzeczą jest też to aby śliwki (najlepiej węgierki) były bardzo dojrzałe i słodkie. Polecam nie tylko z bułeczką na śniadanie ale również do ciast, deserów i naleśników. Są pyszne :)


 3kg bardzo dojrzałych węgierek

Śliwki umyć i wypestkować. Przełożyć do dużego garnka o grubym dnie i dusić pod przykryciem ok pół godziny. Po tym czasie zmniejszyć ogień do minimum i co jakiś czas mieszając, smażyć powidła. Ja podzieliłam sobie smażenie na 3 dni, codziennie po 2 godziny. W międzyczasie przechowywałam w chłodnym miejscu. Ale jeśli ktoś ma czas może je smażyć bez przerwy. Powidła zmiksować i bardzo gorące przekładać do słoików. Od razu zakręcać i odstawić do góry dnem do wystudzenia.

1 komentarz:

  1. Pyszne to prawda ale po jakims czasie zaczynają plesnieć ..

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza :)
Jeśli ugotowałeś potrawę wg tego przepisu prześlij zdjęcie a ja je opublikuję ;)