Bardzo często podczas przygotowań do świąt zostaje trochę masy makowej. Z powodzeniem można upiec wtedy takie muffinki. Będą nie tylko cieszyły oko ale i podniebienia największych smakoszy.
Nie znam nikogo kto by nie lubił tych słodkich babeczek.
Wam też polecam :)
Ciasto:
2 szkl mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki domowego cukru waniliowego
1 jajko
1 szkl mleka
1/2 szkl oleju
szczypta soli
ok 300 g masy makowej z bakaliami
Lukier:
1,5 szkl cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
kandyzowana skórka pomarańczowa do dekoracji
Babeczki: W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej mokre. Połączyć wszystko razem łyżką, niezbyt dokładnie. Łyżką nakładać ciasto do foremek silikonowych lub papilotek do 2/3 wysokości. Na środek nałożyć po 1 łyżeczce masy makowej, lekko wciskając ją w ciasto.
Piec w 180 stopniach przez ok 20-25 minut. Ostudzić, polać lukrem i posypać skórką pomarańczy.
Lukier: Cukier puder utrzeć z sokiem z cytryny i odrobiną wody.
Pyszniutkie babeczki, w sam raz na święta :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Gosiu, tak na święta idealne :)
UsuńMuszą byc pyszne, wygladają przepysznie
OdpowiedzUsuńDzikęi Marta, uwierz na słowo- są pyszne :)
UsuńBabeczki bardzo lubię, mak również, więc makowe babeczki sa dla mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu :)
UsuńSmakowite babeczki :D
OdpowiedzUsuń