Tort upiekłam do świątecznej kawy. Jest pyszny, delikatny, słodki smak kremu przełamuje kwaskowata konfitura z czarnej porzeczki. Mojej rodzinie i gościom bardzo posmakował. A córka po wylizaniu wszystkich misek z kremów, zanim jeszcze skosztowała gotowego tortu, stwierdziła, że jest to najlepszy tort na świecie. I ja też tak myślę. Polecam, naprawdę warto! :)
Wbrew pozorom jest bardzo łatwy do przygotowania i robi się go dosyć szybko. Jedynie oczekiwanie na ostygnięcie biszkoptu i stężenie całego tortu może się wydawać długie. Dlatego proponuję podzielić sobie przygotowanie tortu na etapy. Biszkopt upiec dzień wcześniej lub z samego rana aby zdążył ostygnąć do czasu aż zajmiemy się masą. Po przełożeniu dobrze by było aby torcik poleżał całą noc w lodówce i dobrze się schłodził.
Smacznego :)
Biszkopt:
4 jajka
3/4 szkl cukru
1/2 szkl maki ziemniaczanej
1/4 szkl maki pszennej luksusowej Młynomag
1/4 szkl ciemnego kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
700 ml zimnej śmietanki 30 %
500 g zimnego serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fixy
2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 tabliczki białej czekolady
Dodatkowo:
słoiczek konfitury z czarnej porzeczki
czekoladowe płatki do posypania
Biszkopt: Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec dodając cukier. Ubijać aż masa będzie lśniąca i szklista. Nadal ucierając dodawać po 1 żółtku. Obie mąki, kakao i proszek do pieczenia przesiać. Wsypać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać za pomocą szpatułki. Dno tortownicy (śr. 24cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać biszkopt. Piec w 180 stopniach przez ok 30 minut, do tzw. suchego patyczka. Biszkopt ostudzić i przekroić na 2 krążki.
Krem: Miskę robota schłodzić wcześniej. Czekolady połamać i osobno rozpuścić nad kąpielą wodną, lekko przestudzić (ma być lekko ciepła ale nie gorąca) Ubijać śmietankę. Gdy będzie prawie ubita dodać cukier puder, śmietan fixy i mascarpone, ubić na sztywny krem. Krem podzielić na 2 części. Do jednej dodać rozpuszczoną gorzką czekoladę, szybko ubić mikserem. Do drugiej części wlać białą czekoladę, zmiksować.
Przełożenie: Krążki biszkopta nasączyć wodą (1/2 szkl) z dodatkiem cukru i łyżką soku z cytryny (można dodać alkohol), posmarować konfiturą z porzeczek. Ułożyć dolny krążek, założyć obręcz, nałożyć ciemny krem, wyrównać powierzchnię. Nałożyć drugi krążek ciasta i jasny krem, wyrównać. Tort chłodzić najlepiej przez całą noc w lodówce. Posypać czekoladowymi płatkami.
Asiu wspaniały torcik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :)
UsuńAsieńko torcik wspaniały :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
Usuńporzeczka świetnie współgra z czekoladą, torcik musiał być pyszny
OdpowiedzUsuńTak, to duet doskonały :)
UsuńAsiu jak zwykle cudowny tort! Aż slinka cieknie na jego widok :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Monia :)
UsuńNiestety krem mi się zwazyl, nie polecam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci się nie udał... coś musiało pójść nie tak przy robieniu masy gdyż mi nigdy się ona nie zważyła.
Usuń