Świetny sposób na wykorzystanie ziemniaczków pozostałych z obiadu. Danie można przygotować na kolację lub zabrać do pracy.
ok 10 ugotowanych młodych ziemniaczków
2 szkl ugotowanego bobu
10 plasterków kiełbasy salami
czerwona cebula
1/3 op. fety
ząbek czosnku
łyżka oliwy
sól, świeżo zmielony pieprz
gałązka rozmarynu
1/3 łyżeczki oregano i bazylii
szczypiorek do posypania
Ugotowane ziemniaki przekroić na pół lub na ćwiartki. Na dużej patelni rozgrzać oliwę, przesmażyć pokrojone w kostkę salami. Dodać ziemniaczki, posypać ziołami i smażyć aż lekko się zrumienią. Pod koniec dodać zmiażdżony ząbek czosnku, obrany z łupinek bób, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ciepłe danie wyłożyć na talerze, posypać pokruszoną fetą, szczypiorkiem i cebulką.
Podawać na ciepło chociaż na zimno też dobrze smakuje.
Świetny pomysł na pyszny, wiosenny obiad :)
OdpowiedzUsuńPyszne danie Asiu :) Ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być dobre:) Choć generalnie za ziemniakami nie przepadam, to te młode bardzo mi smakują i lubię je wykorzystywać właśnie w taki sposób jaki proponujesz:)
OdpowiedzUsuńPysznie I bardzo na czasie ❤
OdpowiedzUsuńO rany, wygląda i brzmi fantastycznie, koniecznie muszę takie danie przygotować <3 Ostatnio jadłam wspaniałe danie z młodymi ziemniaczkami w restauracji pod Jelenią Górą. Zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, danie jest nie tylko pyszne ale robi się je bardzo szybko ;)
OdpowiedzUsuńAsieńko!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i smacznie;)