Zostało mi trochę biszkopta, na którego nie miałam za bardzo pomysłu. Postanowiłam więc przygotować bajaderki, które uwielbia moja córka.
200 g suchego biszkoptu (bez masy o dowolnym smaku)
kilka okrągłych biszkoptów
50 g masła
150 g czekolady deserowej
150 g mascarpone
100 g posiekanych orzechów (u mnie włoskie i migdały)
łyżka wiórków kokosowych + do obtoczenia
kilka kropel aromatu migdałowego lub rumowego
Biszkopt dokładnie rozkruszyć. Okrągłe biszkopty pokruszyć na większe kawałeczki. Masło i czekoladę rozpuścić. Wszystkie składniki przełożyć do miski i wymieszać. Formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczać w wiórkach kokosowych. Schłodzić w lodówce.
Gdyby masa wyszła trochę za sucha można dodać do niej odrobinkę mleka lub dżemu. A gdyby okazała się zbyt luźna, można dodać kilka biszkopcików więcej ;)
Aż się głodna zrobiłam!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię bajaderki
OdpowiedzUsuńTeż tak zawsze robię
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, a jak dawno ich nie robiłam :D
OdpowiedzUsuńDawniej często robiłam taki deser, bo smaczny i szybki😀
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zostawiam😊🧡