Racuchy to mój przysmak z dzieciństwa. Moja mama często robiła te placuszki właśnie na kefirze, rzadziej z dodatkiem drożdży. Uwielbiam zapach, który unosi się w domu podczas ich smażenia :)
Racuszki można podać na śniadanie lub na podwieczorek. Jeśli lubicie, jabłka przed dodaniem do ciasta można wymieszać z łyżeczką cynamonu.
2 szkl mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru pudru
400 ml kefiru
2 jajka
2 jabłka
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Do miski przesiać mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia, wymieszać.
Jajka rozbełtać z kefirem, dodać do mąki i dokładnie wymieszać za pomocą miksera. Do ciasta dodać pokrojone w niedużą kostkę jabłka.
Na patelni rozgrzać olej (głębokość ok 0,5cm) i smażyć racuchy z obu stron na średnim ogniu na rumiany kolor. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym. Podawać ciepłe, posypane cukrem pudrem.
Ale grubaśne! Takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Na takie racuchy nie trzeba mnie długo namawiać 😊 Pysznie wyglądają 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńBardzo lubię takie racuszki ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpysznie wyglądają muszę zrobic też
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMoja rodzinka bardzo lubi takie racuchy:)
OdpowiedzUsuńRacuszki to również smak mojego dzieciństwa. Moim corciom też często robię Racuszki.
OdpowiedzUsuńSezon jabłkowy w pełni więc warto powrócić do racuchów, Uwielbiam je jeść.Przepis Twój jest trochę inny od mojego i dlatego w najbliższym czasie go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńpamiętam takie racuszki z dzieciństwa są pyszne
OdpowiedzUsuńmega apetyczne racuszki, aż mi się zachciało :)
OdpowiedzUsuńPychotka, właśnie dzisiaj robiłam podobne :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś kupiłam jabłuszka z myślą o racuszkach na jutro :)Spróbuję ten przepis z kefirem:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRobię takie same tzn. na kefirze, ten przepis jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńU mnie zwykły cukier i zamiast proszku jest soda, ale myślę, że smakują podobnie jak Twoje, bo kluczowy jest tu dodatek kefiru moim zdaniem.