Piernikowe serca

Polecam je z całego serca bo nie tylko są przepyszne ale nie twardnieją i co najważniejsze, upieczone nieco wcześniej, wprowadzają nas powoli w świąteczny nastrój.

Przygotowując pierniczki należy pamiętać aby nie przekroczyć czasu pieczenia gdyż zrobią się twarde i będą gorzkawe. Zanim nagrzejecie piekarnik watro wyciąć ze trzy blaszki ciasteczek gdyż pieką się bardzo szybko ;)

Moje pierniczki już gotowe, czekają w puszce na górnej szafce aby za szybko nie znikały w niewyjaśnionych okolicznościach ;)) na lukrowanie przez moją Oliwkę :)))

Ciasto:

550 g mąki pszennej

125 g masła

80 g cukru 

300 g miodu

1 jajko

2 łyżeczki sody

2 łyżeczki kakao

30 g przyprawy do piernika

Masło, miód, cukier, przyprawę i kakao przełożyć do garnuszka i podgrzewać do czasu aż składniki się rozpuszczą i połączą. Ostudzić. Do dużej miski przesiać mąkę z sodą, dodać jajko i pozostałe płynne składniki, zagnieść ciasto. Ciasto zawinąć w folię i przełożyć do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie podzielić na kilka części i każdą rozwałkowywać na placek grubości ok 2-3 mm podsypując delikatnie mąką. Wykrojone ciasteczka układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pierniczki pieczemy krótko, ok. 5-6 minut w 180 stopniach. Wyciągamy i studzimy na kratce. Pamiętajcie, że gorące pierniczki się odkształcają więc nie warto ich rzucać byle jak. Niech stygną na czymś płaskim.
Ostudzone pierniczki przełożyć do szczelnego pojemnika.
Można polukrować lub posmarować rozpuszczoną czekoladą.